ZARDZEWIAŁE ŁAWKI PRZED MALOWANIEM NALEŻY WYCZYŚCIĆ

Przedawnienie w podatkach, w powszechnej opinii, traktowane jest jako „prezent” od państwa dla podatników unikających płacenia należnych podatków. Również w tym złym duchu podjęta została uchwała NSA w dniu 18.03.2019r. o sygn. I FPS 3/18.

W państwie normalnym, a w szczególności chcącym uchodzić za nowoczesne, przedawnienie jest przede wszystkim mechanizmem wymuszającym na aparacie podatkowym sprawną i zgodną z prawem weryfikację rozliczeń podatkowych składanych samodzielnie przez podatników. Gdyby przedawnienia nie było to aparat podatkowy mógłby zwlekać w nieskończoność z kontrolowaniem podatników i wówczas większość należnych państwu podatków nie wpływałaby do budżetu, a prowadzenie postępowań za odległe okresy rozliczeniowe byłoby czasochłonne i kosztowne ponad dopuszczalną miarę. A i tak obecnie mamy w Polsce najwyższy koszt poboru podatku.

Od kilkunastu lat przedawnienie nie spełnia swoich funkcji, ponieważ aparat podatkowy za akceptacją sądów sztucznie wydłuża jego termin. Dzieje się tak głównie poprzez bezpodstawne wszczynanie postępowań karnych skarbowych tuż przed upływem terminu przedawnienia, gdy brak jest do wszczęcia takiego postępowania jakichkolwiek podstaw prawnych, a aparat podatkowy ukrywa w ten sposób swoją opieszałość. Sądy tego nie widzą, a zajmują się kwestiami marginalnymi. Takimi jak to, czy należy w ogóle informować podatnika o zawieszeniu biegu przedawnienia wskutek wszczęcia postępowania karnego skarbowego lub jaka ma być treść takiego zawiadomienia i w końcu kogo trzeba poinformować o wszczęciu postępowania – samego podatnika, czy jego pełnomocnika. Nasuwa się porównanie do malowania zardzewiałych ławek w parku, które rzeczywiście pomalować należy, ale najpierw trzeba oczyścić je z rdzy. Inaczej będzie to praca jałowa – pieniądze na farbę zostaną wyrzucone w błoto a praca malującego pójdzie na marne. Podobnie jest z przedawnieniem. Najpierw należy zaprzestać łamania prawa poprzez bezpodstawne wszczynanie postępowań karnych skarbowych, a dopiero potem zastanawiać się tym: kto, komu, kiedy i jakiej treści ma doręczyć zawiadomienie o zawieszeniu biegu przedawnienia.

Niestety, malowanie zardzewiałych ławek przypominało pytanie skierowane do składu 7 sędziów w w/w sprawie I FPS 3/18: komu takie zawiadomienie należy doręczyć, gdy podatnik ustanowił pełnomocnika: pełnomocnikowi czy podatnikowi? Na odpowiedzi w wydanej uchwale skorzystali ci podatnicy, którzy mieli ustanowionych pełnomocników, a organ zawiadomił o zawieszeniu terminu przedawnienia podatnika. Oni nie będą musieli płacić zaległych podatków. Takie uchwały nie budują kultury prawnej. Utwierdzają natomiast w społecznej świadomości szkodliwy pogląd o tym, że przedawnienie jest „prawem” dla unikających płacenia podatków.

Naczelny Sąd Administracyjny wiedząc, że każdego roku wszczynanych jest dla pozoru (czyli bezprawnie) wiele tysięcy postępowań karnych skarbowych powinien swoim orzecznictwem doprowadzić do zaprzestania stosowania takich praktyk, co spowodowałoby efektywną i zgodną z prawem pracę aparatu podatkowego.

Bo zgodnie z treścią art. 184 Konstytucji oraz art. 3 ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi zadaniem sądu administracyjnego jest kontrola działalności administracji. I gdyby sądy wykonywały swoje zadania to skutecznie zlikwidowałyby plagę bezprawnie wszczynanych postępowań karnych skarbowych. Nie doszłoby do tego, że z ważnej instytucji, jaką jest przedawnienie uczyniono karykaturę.